W rynku wnętrzarskim uczestniczy wielu, ale czy wszyscy mamy świadomość swojej w nim roli? Nie ważne, czy jesteś konsumentem, klientem, producentem, projektantem, czy piszącym o wnętrzach blogerem – bierzesz udział w pewnym procesie. To, jaką rolę w nim pełnisz zależy od twojej osobowości i podejścia do nowinek jako takich.
Jeśli gardzisz trendami i modami – tu możesz przestać czytać. Jeśli z jakichś snobistycznych względów temat jest Ci bliski, zapraszam dalej.
Krzywa cyklu życia trendu
A więc, jakim konsumentem trendów wnętrzarskich jesteś?
Pewnie jesteś skoro do mnie zaglądasz?
- TO protoplaści, entuzjaści wszelkich nowości, trendów i twórcy mód (również nowoczesnych technologii). Wychwytują natychmiast nieuchwytne dla innych pierwsze znaki nadchodzących zmian na rynku. Nieustannie tropią rozległy teren branży, szukając czegoś oryginalnego i to, czego jeszcze nie było. Mają dar obserwacji oraz analizy wielu pól kultury, sztuki, przemysłu czy polityki – wiedzą też, że te pozornie odległe dziedziny determinują pojawienie się nowych trendów. Są innowatorami, otwartymi na zmiany. Mają wyostrzone wszystkie zmysły po to, aby jak najszybciej wychwycić choćby cień „NOWEGO”.
Tu znajdziesz garstkę pracujących w branży TRENDWATCHERÓW, projektantów, artystów, ale też dziennikarzy i blogerów. Bardzo szybko się nudzą i natychmiast po zidentyfikowaniu trendu przechodzą do nowych poszukiwań. Dla wizjonera ważny jest sam proces, rozwój i poszukiwania. Jako klienci są bardzo wymagający i trudni w zaspokojeniu potrzeb.
Jeśli nie wiesz, co to WNĘTRZA w STYLU PALEO? – nie należysz do tej grupy.
– należy do tych, którzy potrzebują już pierwszych namacalnych dowodów istnienia pewnego trendu np. pierwszych produktów na rynku, zapowiedzi na branżowych targach, prototypów i modeli testowych. Korzystają z pracy i inspiracji tych pierwszych, ale też sami chętnie tropią – jednak ponad wszystko lubią testować i wdrażać swoje odkrycia. Szybko zapalają się do tego, co nowe.
W firmach związanych ze środowiskiem pomagają wdrażać nowe pomysły, namawiają szefów na zainwestowanie w aktualne trendy, nie wiedząc jeszcze, czy trend się dobrze przyjmie. Liczy się dla nich, aby być pierwszym na lokalnym rynku. Lubią się ścigać i być na topie. Lubią tez ogłaszać nowiny. Do nich należą też mali wytwórcy i rzemieślnicy oraz przedstawiciele DIY. Jeśli czegoś w tym stylu jeszcze nie ma na rynku, to właśnie małe firmy i twórcy powołają to do życia. Duże marki producenckie w większości czekają na upowszechnienie trendów, aby były one opłacalne.
Klienci tego typu pierwsi stoją w kolejkach po nowinki, są nieraz takimi fanatykami, że zapłacą każde pieniądze za innowacyjny produkt i nie interesuje ich zdanie innych na ten temat. Są tymi konsumentami, którzy popularyzują daną modę wśród innych klientów. Lubią szpanować i nie liczą się ze zdaniem innych. Jeśli trend przyjmie się w tej grupie pionierskich testerów to ma duże szanse na dotarcie do szerokich mas.
Masz pościel z włóknami miedzi? Wiesz o czym mówię.
– trendy zaczynają interesować tę część rynku dopiero, kiedy wchodzą w fazę masową. Pierwsi wyznaczyli już kierunki, powołali do życia nowe mody, pionierzy wprowadzili je na rynek i ten już na nie zareagował – większa część znanych i dużych marek wnętrzarskich już zaczęła produkować elementy w modnym stylu. Powolne nasycanie rynku powoduje upowszechnieni i utrwalenie trendu – co za tym idzie opatrzony trend już wielu się podoba. Ceny spadają i modne elementy są już na tyle dostępne, że kupowane są masowo. Klienci tego typu lubią być na czasie, ale fanatykami nie są. Mają podejście praktyczne – wybierają modę na dany styl w fazie jej wzrostu, ale kiedy jest ona już dostępna i wystarczająco oswojona.
Producenci - w produkcję na tym etapie rozwoju trendów wchodzą zaś marki, które potrzebują już ugruntowanego pomysłu, istniejącego rynku i zapotrzebowania, ponieważ nie zaryzykują czegoś rewolucyjnego. Korzystają z siły rozpędu by nasycić rynek.
Na tym etapie znajduje się zdecydowana większość blogujących entuzjastów pięknych wnętrz – mają oni też największe grono odbiorców.
Myślisz o pomalowaniu ścian na głęboki granat? Jesteś w tej grupie.
– do nowinek są nastawni sceptycznie i mają dość konserwatywne podejście do wielu aspektów. Potrzebują sporo czasu, aby oswoić się z modami. Ulegają jednak presji większości. Marki, które produkują – w ostatniej chwili wprowadzają produkty w danym stylu, bo klienci już na nich to wymuszają i konkurencja już dawno to ma. Klienci tego typu – kupują po prostu to, co na rynku jest. Ponieważ rynek został już zalany danym trendem w postaci masowej produkcji – wszystko co, kiedyś było nowinką teraz jest masą zalegającą magazyny i półki. Styl nieco też się zmienił, zostały w nim już tylko praktyczne i sprawdzone elementy, łatwe do zaakceptowania przez wymagającego i do bólu praktycznego klienta. Przekonuje ich ostatecznie również to, że inni dawno to wybrali. Bardzo liczą się ze zdaniem innych i chętnie wybierają to, co się dobrze sprzedaje.
Jeśli właśnie kupiłeś szarą sofę w stylu scandi – należysz do tej grupy.
– słabo zainteresowany modami, albo słabo poinformowany, ale nie zupełnie obojętny. Najchętniej nic by nie zmieniali, ale rynek im na to nie pozwala. Kupuje to, co jest w sklepach. Bardzo często w tej kategorii znajdują się też osoby, które dopiero, co zaczęły swoją przygodę w branży wnętrzarskiej, a wchodzą w nią bez wcześniejszego śledzenia rynku i przygotowania. Nie odnotowały jeszcze, że dana moda czy styl już się zdążyły wyeksploatować. Niestety do nich należą też niektórzy blogerzy, marki słabo znające rynek.
Masz ochotę się na mnie obrazić, za to że powiem, że meble z palet są już trochę passé? Jesteś maruderem.
A Ty w której grupie się widzisz? A może masz własną teorię na ten temat? Jeśli w ogóle nie interesują Cie trendy, to czego tu szukałeś?