W tym roku można było zobaczyć ponad 400 wystawców z kilku krajów ale przeważały marki lokalne - czyli hiszpańskie. Wystawców nie było specjalnie dużo, ale muszę przyznać, ze podobała mi się organizacja samej imprezy, ładne stoiska i stosunkowo wysoki poziom prezentacji. Byliśmy tam z Piotrem 4 dni - z czego 2 przeznaczyliśmy na targi, a pozostały czas na zwiedzanie pięknego miasta (zrobię oddzielny wpis na ten temat).
Impreza odbywała się w centrum targowym Feria Valencja - nowoczesny obiekt o 100 letniej tradycji. Prezentacje podzielone zostały na 3 style i 4 pawilony. Te 3 style wnętrzarskie to: współczesny, dizajnerski oraz klasyczny. Przeważały marki meblowe (głównie producenci mebli wypoczynkowych) oraz oświetleniowe. Właśnie na zaproszenie organizacji zrzeszających hiszpańskich producentów lamp FEDAI dostaliśmy zaproszenie na ten wyjazd, za co bardzo dziękujemy :) Dziękujemy również Ambasadzie Hiszpanii w Polsce Biuro Radcy ds. Gospodarczych i Handlowych.
Dodatkowo można było zobaczyć prace młodych projektantów, a wystawom towarzyszyły prelekcje - niestety tylko w języku hiszpańskim. Organizatorzy zapewnili zwiedzającym darmową kawę i uwaga Paelle, czyli pyszne katalońskie danie!
Jak ktoś mnie pyta czy warto zobaczyć to wydarzenie - odpowiem tak, chociaż ma ona charakter raczej handlowy a program nie jest specjalnie rozbudowany - nie jest to święto design jak w Londynie, Paryżu czy Mediolanie. nie znajdzie się tu mega trendów ani nie spotka gwiazd designu, ale jeśli ktoś chce poznać ten rynek wnętrzarski to warto tu przyjechać choćby raz.
Zobaczcie co ciekawego zobaczyłam - może was coś zainspiruje.