Często dostaję pytania w sprawie kursów, które prowadzę, czy uczę obsługi programów do projektowania, jakby to było równoznaczne z nauką aranżacji? Czy jak nauczysz się obsługi EXCEL'a to uczyni cie to KSIĘGOWYM?
Czy dzisiaj w zawodzie architekta, projektanta wnętrz, czy wzornictwa możemy się obejść bez komputerów? Raczej nie, ale posługiwanie się narzędziami innymi niż cyfrowe, może wzbogacić warsztat projektanta a klientom dać coś więcej, niż wizualizacje komputerowe.
moodboard - nastrój na tablicy
Zdjęcie powyżej to galeria moodboard'owa w mojej pracowni - efekt pracy na jednym z moich warsztatów.
Na pewno słyszeliście to określenie - MOODBORD - to tablica (plansza, lub kawałek innej powierzchni do zagospodarowania), która pozwala za pomocą różnych technik plastycznych wyrazić nastrój, czy klimat, którym chcemy się podzielić z innymi. Jej celem jest przekaz idei, pomysłu - środkiem wyrazu są w największej mierze obrazy. Zawrzesz na nim wszystko to, co trudno wyrazić słowami.
Kto korzysta z takich opracowań?
- projektanci mody,
- graficy
- projektanci wzornictwa użytkowego, samochodów, tkanin itd.
- tropiciele trendów
- dyrektorzy kreatywni
- coach'e
- architekci
- dekoratorzy wnętrz
- organizatorzy ślubów i przedstawiciele wielu innych profesji
Moodboard ma wiele praktycznych zastosowań. Może też być twoja tablicą marzeń albo życiowych celów. Kompozycja zdjęć i haseł pomoże unaocznić nawet dość ulotne idee.
Dla mnie MOODBOARD jest narzędziem projektowym - służy do zapisania pomysłu, zebrania luźnych skojarzeń w spójną wizję. Jest to jeden z pierwszych kroków jaki wykonujemy w pracowni #3BSTUDIO w pracy nad każdym projektem - zarówno architektonicznym jak i wnętrzarskim, czy wzorniczym.
Chętnie wykorzystuję tą metodę podczas WARSZTATÓW KREATYWNYCH - zdjęcia poniżej przedstawiają moich kursantów przy pracy i prezentacji tablic.
Polecam też moim klientom przygotowanie własnych moodbord'ów - żebym mogła zobaczyć jaką mają wizję swoich potrzeb - to nieraz zastępuje przysłowiowe 100 słów i godziny rozmów. Zapewniam was, to pomaga w komunikacji :)
desinboard
Można się tego nauczyć, choć nie jest to tak łatwe, jakby mogło się wydawać.
Uczę tego młodszych kolegów, którzy jeszcze nie mają dużego doświadczenia w realizowaniu projektów. Mam wielką bibliotekę materiałów, katalogów i próbników - korzystam z tego niemal codziennie. Również moi klienci doceniają takie opracowanie, bo mogą dotknąć materiałów, zobaczyć je takim, jakie są w rzeczywistości a nie tylko na wizualizacji, która nieraz sprowadza niewprawne oko na manowce. Nieraz zdarzało się, że dopiero DESIGNBOARD przekonywał jakiegoś inwestora do projektu.