Forma czy funkcja?
ważna sprawa - oprawa
Każdy projektant wie (teoretycznie), że we wnętrzach światło może pełnić różne funkcje – mamy więc światło ogólne, funkcjonalne i dekoracyjne (jest więcej tych funkcji, ale weźmy dla przykładu tylko te 3). Każdemu też obiło się o uszy (albo oczy) że światło może mieć jakieś jakości plastyczne – a więc mamy światło rozproszone, ukierunkowane, bezpośrednie i odbite. No ale w praktyce należy te dwa wątki połączyć, bo inaczej wychodzi to:
Co by tu pomogło? Żeby nie rezygnować z tej pięknej lampy i jej nie zmieniać wystarczy dodać na suficie małe niewidoczne punktowe światło ze źródłem ze skupiona wiązką (tylko taka dotrze do blatu) i sprawa załatwiona. Przy takim rozwiązaniu lampa wisząca jest w zasadzie ładną dekoracją, a oświetlenie techniczne daje dobre jakościowo światło funkcjonalne. Rezygnacja z ładnej oprawy zuboży projekt, rezygnacja ze światła dobrej jakość – odbierze funkcjonalność.
Kolejny przykład:
Dużo żarówek - mały efekt. Nad stołem wisi lampa o efektownej formie i wielu źródłach światła – czy oświetli ona stół? Nie – ponieważ żarówki skierowane są do góry i tam posłane zostanie światło. Potem odbije się od sufitu i dopiero w takiej formie dotrze do stołu – będzie go mało i będzie stosunkowo „rzadkie” żeby to obrazowo ująć.
Oprawa ma wielkie znaczenie, ponieważ nadaje światłu żarówki jakość – czyli albo wysyła światło bezpośrednio w konkretnym kierunku, albo rozprasza, albo odbija, albo filtruje lub cześć pochłania. Jak widzisz równanie funkcja + forma ma tu zastosowanie.
odbicia światła
Dlaczego? Te wnętrza wykończono bardzo błyszczącymi materiałami, które odbijają promienie światła. Każde świecące oczko odbija się w podłodze i ścianach i powstaje świetlna konstelacja. Nie jest to ładne, jeśli nie zależy ci na osiągnięciu efektu obserwatorium astronomicznego (zwłaszcza w mieszkaniu). Jakie więc światło i oprawy byłyby najlepsze do jako oświetlenie ogólne do takiego wnętrza? Światło rozproszone lub odbite od matowych powierzchni. Dzięki takiemu światłu – osiągniemy efekt łagodnych plastycznych odbić, a nie migocących a czasem oślepiających punktów (w związku z wysoką luminacją) w miejscach, gdzie ich zupełnie nie potrzeba.
światło i cień
Na podsumowanie garść wskazówek:
- Najpierw polecam wybierać nie lampy, i nie źródła światła ale efekt jakiego potrzebujemy do danej funkcji (światło skupione, rozproszone itp.), dopiero potem odpowiednią oprawę, a na końcu źródło światła. Dlaczego najpierw wybieramy oprawę a potem żarówkę? Lampy mają parametr zwany "SPRAWNOŚCIĄ OPRAWY", który znacząco zmienia moc świetlną żarówki - trzeba to wiedzieć wybierając źródła światła by tę moc (podaną w lumenach) odpowiednio skorygować. Poza tym lampy maja różne gwinty i kształty kloszy, więc wielkość i kształt żarówki a także technologie jej wykonania warto wybrać do konkretnej oprawy według wskazań producenta.
- Wybierając oprawy trzeba je zobaczyć świecące - bez tego czekają nas niespodzianki.
- Najpierw jednak należy zacząć naukę o świetle od obserwacji światła – od wyuczenia oka wyłapywania niuansów. Najlepsza jest obserwacja światła dziennego. Polecam też uczyć się światłocieniowych sztuczek od artystów malarzy oraz efektów świetlnych od scenografów - oni wiedzą coś o plastyce świata :).
- Potem warto wrócić do technicznych podstaw projektowych – projektantom, którzy tego potrzebują - polecam mój e-book "Oświetlenie we wnętrzach" a amatorom – polecam dobrych projektantów świadomych tego, co ze światłem robią.
Mam nadzieję, że nie wyszłam zanadto z wprawy? Dawno nic tu nie publikowałam - wiem, na usprawiedliwienie dodam, że w tym czasie napisałam masę innych pożytecznych tekstów (jak choćby e-booki - tu link do sklepiku pod zdjęciem powyżej) i książkę.
Trzymajcie się ciepło i jasno :)