Czy światło i kolor wpływają na emocje a tym samym na zachowanie i samopoczucie – tak, to znany fakt. Czy można jednak określić jaki konkretnie kolor odpowiada za poprawę humoru, jaki odcień wszystkich zasmuci, a który każdego pobudzi do działania?
- Nie.
Wiem, wielu z Was może poczuć się zawiedzionym taką odpowiedzią, ale gdyby ktokolwiek na świecie miał taką sprawdzona metodę wpływu na ludzi przy pomocy tak tanich i dostępnych środków jak barwy – miałby fortunę na koncie i władze absolutną nad światem.
W tym artykule chcę przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie - DLACZEGO tak trudno określić które kolory mają największą moc wpływania na nas, obalić najczęstsze mity dotyczące oddziaływania kolorów (w kontekście aranżacji wnętrz). Wraz z marką OKNOPLAST (której ambasadorką jestem :) spróbujemy trochę rozwikłać temat PSYCHOLOGII KOLORÓW i rzucić światło (nomen omen) na powszechnie znane fakty.
Nie, nie zaprzeczam, kolor ma moc i jak pewnie wiecie jestem jego ogromną rzeczniczką. Sama doświadczyłam niejednokrotnie jego dobroczynnego działania. Wiem, który kolor dodaje mi energii a który ją obiera. Wiem, w jakich pomieszczeniach czuję senność a z jakich uciekam po 10 sekundach, bo kręci mi się od nich w głowie. Chciałabym, żeby każdy odkrył swoje „magiczne odcienie” lub jeśli jest projektantem, by potrafił w tym zakresie pomóc swoim klientom.
Przemalowanie ścian lub wprowadzenie określonej palety kolorów do przestrzeni faktycznie wpływa na nasze odczucia, ale…
It's Complicated ;)
Dziedzina zwana psychologią koloru ma długa tradycję. Za ojca tej dyscypliny uznaje się Johanna Wolfganga von Goethe. Ten uczony w 1809 r. stworzył koło barw temperamentów twierdząc, że istnieją obiektywne i uniwersalne relacje między ludzkimi emocjami, CECHAMI UMYSŁU i kolorami.
- flegmatycy (w tej grupie znajdują się: kochankowie, poeci) – reprezentatywne kolory dla tej grupy to: cyjan / niebieski / fioletowy
- cholerycy (tyrani, bohaterowie, poszukiwacze przygód) – ich kolory to czerwony / pomarańczowy / żółty
- sangwinicy – mówcy, historycy, nauczyciele – przypisani do kolorów: żółtego/ zielonego / turkusowego
- melancholicy – filozofowie, pedanci, władcy – ich kolory to: fiolet / magenta / czerwony
„…nie należy się dziwić, że porywczy, krzepki, niewykształcony mężczyzna powinien być szczególnie zadowolony z tego koloru. Wśród dzikich narodów skłonność do tego jest powszechnie zauważona a także wśród dzieci pozostawione same sobie, zaczynają używać barwników, nigdy nie szczędzą cynobru i minium”
i subiektywnych spostrzeżeń:
„Znałem ludzi wykształconych, dla których jego skutki (koloru pomarańczowego) były nie do zniesienia, gdyby przypadkiem ujrzeli osobę ubraną w takąż pelerynę w szary, pochmurny dzień.”
Były bardzo długo poważane, ale jak łatwo się przekonać nie znalazły potwierdzenia w praktyce, choć znalazły wielu naśladowców.
Dziś Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „psychologia koloru” by przekonać się, że pokusa by mieć monopol na łatwe odpowiedzi wciąż ma się dobrze. Znajdziesz tam masę gotowców np. takich tabelek sugerujących zdecydowane i uniwersalne oddziaływanie koloru.
Przeanalizujmy np. zieleń – czy zawsze uspokaja.
Zastanów się nad własnymi ulubionymi odcieniami poszczególnych kolorów - pomyśl co powoduje że je lubisz, oraz określ inne wersje kolorów z tej samej grupy, których nie znosisz we wnętrzach. Przygotowałam do tego celu pomocną tabelkę - pod zdjęciem znajduje się pdf do pobrania i wydruku - możesz puste pola pokolorować, wkleić próbkę koloru np. ze wzornika lub wpisać nazwę odcienia. Ja uwielbiam zielenie ale groszkowego odcienia nie znoszę i we wnętrzach mnie drażni, za to seledyn działa na mnie uspokajająco.
![]()
|
JAK działa kolor – czynniki biologiczne
Czy są zatem kolory o potwierdzonym konkretnym
i uniwersalnym działaniu?
kolory natury. Niebieskie niebo mało kogo zasmuca. Nie bez przyczyny lazur wywołuje dobry nastrój – jest on wizualną oznaką pogody, a więc spokojnego dnia, co więcej z takiego bezchmurnego nieboskłonu dociera do nas dużo światła słonecznego, a to wpływa na hormony i tym samym na pozytywny nastrój.
Niebieskości świetne nadają się jako kolory tła wnętrz (taką też funkcję pełnią w przyrodzie). To kolory, których oglądanie nas nie męczy i nie stresuje – pod warunkiem, że nie są bardzo nasycone (jak wspomniana już limonkowa zieleń, zoomer green czy ultramaryna) lub co gorsza neonowe.
Światło białe o zimnym, niebieskawym odcieniu działa pobudzająco i aktywująco.
Im bardziej nasycony kolor, tym mocniejszy jego wpływ aktywujący – czyli przyciągający uwagę. Na pytanie, które odcienie są radosne - większość odpowie, że raczej pastele i kolory nasycone, niż złamane czy ciemne - co nie oznacza, że każdy w takim pomieszczeniu będzie czuł przypływ optymizmu.
Kolory zimne powiększają wizualnie przestrzeń, ale użyte bez dodatku ciepłych materiałów wykończeniowych mogą wydać się w odbiorze bardzo formalne i surowe – co sprzyja raczej pracy niż relaksowi.
Czynniki społeczne i kulturowe
Projektując wnętrza publiczne kierujemy się głównie właśnie tymi czynnikami – czyli stosując się do dobrze znanych w danej społeczności kodów kolorystycznych, skojarzeń i trendów. Należy jednak pamiętać, że nie da się zadowolić wszystkich odbiorców miejsc ogólnodostępnych i opinie na ich temat zawsze będą się nieco różnić.
Osobiste doświadczenia
Kolor może być ważnym wyzwalaczem emocjonalnym, jednak nie ma wyraźnych dowodów sugerujących, że każdy kolor jest skuteczny w osiąganiu określonego wpływu.
Możesz to sprawdzić i poprosić najbliższych lub znajomych o wypełnienie małego testu (jestem pewna, że odmienne skojarzenia Cię zaskoczą):

kolory-skojarzenia.pdf |
To nie wszystko
- wiek
- płeć
- osobowość lub reprezentowany typ sensoryczny - a jest to nic innego jak wrodzony, preferowany sposób postrzegania rzeczywistości i pozyskiwania informacji o świecie (wzrokowiec, słuchowiec, kinstetyk, typ logiczny)
- ilość użytego koloru - ogromna ściana w kolorze czarnym inaczej oddziałuje niż mały czarny dekoracyjny akcent
- wpływ pozostałych zmysłów - uwierz mi na słowo kolory odbieramy nie tylko za pomocą wzroku (a najlepiej zajrzyj do mojej książki)
- jakość światła – orientacja pomieszczenia (czyli usytuowanie wg. kierunków świata) ma duży wpływ na kolory użyte we wnętrzu. Natężenie światła jest kluczowe - w słabo naświetlonych wnętrzach delikatne kolory będą wyglądały słabo, jasne będą wydawały się ciemniejsze, a nasycone – przygaszone. W pomieszczeniach północnych kolory wyglądają jak w cieniu i zdają się być zimniejsze, niż w rzeczywistości. Słabo doświetlone przestrzenie mają zdecydowanie deprymujący wpływ na samopoczucie i żaden kolor tego nie uratuje. Wielkość okien, w tym powierzchnia przeszkleń może być kluczowa by zapewnić wnętrzom optymalne światło. Zwłaszcza w zabudowie miejskiej walczy się o każdy centymetr kwadratowy by słońce miało szansę wydobyć maksimum piękna z palety kolorów wnętrza. System PROLUX czyli okna o autorskiej konstrukcji ram i skrzydła zapewnia nawet 22% więcej światła niż standardowe okna PVC. Dodatkowo szeroka paleta kolorystyczna oklein pozwala dopasować okna do każdej aranżacji by cieszyć się kolorem aż po detal. Jeśli czeka Was decyzja o wyborze okien - polecam to sprawdzić na stronie marki OKNOPLAST i przekonać się jak efektywnie doświetlić przestrzeń. Prolux jak nazwa wskazuje jest stworzony dla światła.
Ludzie są skomplikowani a kolor to złożony fenomen i nie jest możliwe zapewnienie jednego rozwiązania projektowego dla wszystkich kultur, miejsc i przypadków. Projektowanie dla wyjątkowych ludzi wymaga projektowania unikalnego otoczenia.