Fakt drugi - nie jestem freakiem technologicznym. Do gadżetów elektronicznych podchodzę z dystansem. Oczywiście nie wyobrażam sobie życia zawodowego bez smartfona i ipada, ale wszystkomające urządzenia codziennego użytku budzą mój niepokój. Tym bardziej przekonanie mnie do zabawek tego typu, to sukces dla przekonywującego :) Dobrze, ale co to ma wspólnego z tematem posta, i co z tą Palomą pod prysznicem?
Prysznic + Muzyka +Telefon? Co daje to równanie? Często w projektach luksusowych łazienek lub pokoi kąpielowych wprowadzam sprzęty audio, ale wiąże się to ze skomplikowaną i kosztowną instalacją elektryczną. I tu moje pierwsze zaskoczenie - oba elementy armatury Massi nie wymagają absolutnie żadnych dodatkowych kabli i podłączeń! Nawet jeśli wasza łazienka jest już po remoncie, a wy dopiero teraz przypomnieliście sobie o tym, że bez muzyki ani rusz - nawet pod prysznicem - mam dla Was to fajne rozwiązanie. Zarówno słuchawka jak i deszczownica mają niezależne wodoodporne głośniczki z mikrofonem, ładowane za pomocą dołączonego kabelka z końcówką USB. Urządzenie łączy się przez bluetooth z każdym sprytnym telefonem, komputerem itd., możecie bez obaw zostawić wasze cenne sprzęty nawet do 15 m dalej (żeby ich nie uszkodziła wilgoć), a muzyką sterować z pod prysznica. Banalnie proste, a ile przyjemności ze słuchania ulubionej muzyki. Teraz tak właśnie zaczynam dzień -chłodny prysznic i energetyczna muzyka - mój sposób, aby dodać sobie energii z rana.
Łatwo, chłodno i przyjemnie, prawda? Też tak chcecie?
Tymczasem mam niespodziankę - ta muzyczna słuchawka prysznicowa Musico może być Twoja! Co zrobić aby ją mieć? Wystarczy napisać w komentarzu na blogu (lub na fanpage FB ColageBlog ) dlaczego Tobie ten prezent należy się najbardziej oraz polubić FB stronę Massi i CollageBlog. Zabawa trwa do końca sierpnia. Zapraszam.