Projektant bez dyplomu jest jak… ryba bez roweru?
Czy można znaleźć pracę jako projektant wnętrz bez oficjalnego tytułu?
Czy papierek z uczelni otwiera drzwi do kariery?
Czas rozprawić się z tym tematem. Nie ma jednej słusznej odpowiedzi, jeśli interesuje was moje to zapraszam do lektury.
Znamy wiele wybitnych osób ze świata designu i projektowania, które nie miały w ogóle kierunkowego wykształcenia, a odniosły sukces. Choćby architekci Tadao Ando, czy Carlo Scarpa, ikona designu Eileen Grey, czy znana gwiazda Jonathan Adler. Ale nie mówimy dziś wyłącznie o talentach, ale o wiedzy i tym, co ją potwierdza.
Musze wam się przyznać, że irytują mnie głosy kolegów, którzy utyskują na konkurencję odwołując się wyłącznie do tego argumentu: jak ktoś nie skończył studiów i nie ma dyplomu, to nie powinien się znaleźć na tym rynku, bo go psuje niekompetencją. O przepraszam, znam wielu z dyplomami, których sama chętnie wysłałabym na księżyc.
Na początek kilka faktów
Uprawnienia do wykonywania zawodu są w Polsce ściśle określone przez prawo. Istniej kilka zawodów o bezwzględnej konieczności posiadania dyplomu uczelni wyższej oraz potwierdzone dokumentem państwowym uprawnienia i praktyki. Należą do niech m.in..: adwokat, lekarz i architekt.
- Architekt (prawa nabyte)
- Architekt uprawniony do kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń w specjalności architektonicznej
- Architekt uprawniony do projektowania lub kierowania robotami budowlanymi w ograniczonym zakresie w specjalności konstrukcyjno-budowlanej
To zawody zaufania publicznego i wiąże się z nimi duża odpowiedzialność. Dlatego też są reglamentowane lub inaczej regulowane. W sumie jest ich ok 380, wszystkie związane bezpośrednio z bezpieczeństwem lub zdrowiem osób.
Projektowanie wnętrz, nie jest tym samym, co projektowanie budynków czy innych skomplikowanych inżynieryjnie budowli, więc nie wymaga żadnego z wymienionych dokumentów. Projektant wnętrz, architekt wnętrz, dekorator wnętrz, stylista wnętrz, home stager,
nie są zawodami regulowanymi, dlatego może je wykonywać każdy, kto zdobędzie odpowiednie kompetencje zawodowe.
Po drugie:
W Polsce nie istnieje nawet żadne poważne zrzeszenie projektantów wnętrz - tzn. teoretycznie jest taka instytucja (PSPW - Polskie Stowarzyszenie Projektantów Wnętrz, ma charakter elitarnego klubu honorującego wewnętrzny kodeks projektantów przynależących), ale to raczej czysto formalna organizacja. Nie działa ona na takich zasadach, jak chociażby te amerykańskie odpowiedniki, które wydają odpowiednie licencje adeptom wybranych uczelni i tworzą grupę zawodową dizajnerów.
Gdzie zdobyć tytuł i dyplom, a gdzie umiejętności, w zawodzie projektowania wnętrz?
- na wydziałach projektowania wnętrz różnych wyższych uczelni, w trybie pełnych studiów dziennych i zaocznych (dawne Politechniki, aktualnie Uniwersytety Techniczne, na ASP - i innych uczelniach artystycznych) - te kończą się otrzymaniem tytuły magistra, dyplomem. Można też uczyć się na studiach podyplomowych.
- w szkołach prywatnych policealnych - 2-3 letnich - efektem jest dyplom, tytuł projektant wnętrz (czasem architekt wnętrz)
- na kursach i szkoleniach stacjonarnych - krótkie, ale intensywne zajęcia teoretyczne i praktyczne często prowadzone przez projektantów doświadczonych w tym zawodzie (od kilku tygodni do roku - certyfikat ukończenia, bez tytułu)
- e-learning - czyli wszelkie kursy online (nie ma ich wiele), skuteczny podczas nabywania wiedzy i umiejętności praktycznych (jak nauka obsługi programów, kursy tematyczne, kurs ogólny wprowadzający - jak mój kurs aranżacji wnętrz CollageCollege). Można tak zdobyć wiedzę, ale bez oficjalnego dyplomu czy tytułu.
- edukacja we własnym zakresie - zdobywanie wiedzy prosto z rynku wnętrzarskiego, uczenie się z książek, internetu, spotkań, podróży i własnej praktyki, na konferencjach, szkoleniach i warsztatach, grupach Mastermind, na praktykach, od mentorów.
Lifelong learning
„wszelkie działania związane z uczeniem się przez całe życie, zmierzające do poprawy poziomu wiedzy, umiejętności i kompetencji w perspektywie osobistej, obywatelskiej, społecznej i/lub związanej z zatrudnieniem.”
Sama nauczyłam się najwięcej o projektowaniu wnętrz dopiero po studiach, i wciąż się uczę. Nie wyobrażam sobie pracy projektanta wnętrz bez szkolenia ustawicznego. Uważam, że najlepsza jest mieszanka edukacyjna nauki formalnej, nieformalnej i incydentalnej, które umożliwiają uzupełnienie wykształcenia na bieżąco w trakcie kariery, a nie przed jej rozpoczęciem.
Wiem, jaki mamy poziom kształcenia na uczelniach w całej Polsce - skąd? Bo to także moi kursanci, uczestnicy warsztatów i wykładów. Tak, Ci sami magistrowie i inżynierowie z dyplomami - dokształcają się. W moich kręgach mam absolwentów wszystkich Polskich uczelni. Ciągle szukają wiedzy i poszukują źródeł dokształcania. I to jest chwalebne, ale świadczy też o poziomie, jaki oferują nam oficjalne szkoły. Owszem jakieś solidne podstawy dają, ale czy to wystarczy? Nie, nie myślcie, że potępiam uczelnie w czambuł. Nic podobnego. Ze studiów wyniosłam wiele wiedzy i życiowego doświadczenia. Walczę tylko z formalizmem, bezrefleksyjnym i bezdyskusyjnym.
Po co Ci dyplom?
Czy zatem, można pracować bez dyplomu?
Wiedza, nie równa się mądrość,
dyplom, nie równa się umiejętności!
Drugą sprawą jest kwestia twojego podejścia do nauki - czy potrafisz się uczyć samodzielnie, w jaki sposób się uczysz, czy potrzebujesz wsparcia, a może autorytetu nauczyciela? Te pytania pozostawiam Tobie. Na pewno jeszcze na ten temat będę pisać, bo nie wyczerpałam póki co tematu.
W następnym wpisie przeczytasz, "Czego nie nauczy Cię żadna szkoła, a bez czego nie da się pracować w zawodzie projektanta wnętrz".