Mnie uwiodła ta idea, widzę jeszcze wiele innych wyraźnych trendów w tym temacie i z pewnością wam je zaprezentuję. Tymczasem ciekawi mnie czy was ten design przekonuje?
Długo się zastanawiałam jak nazwać ten trend - i postanowiłam odnieść się do terminu nomady. Dzisiejszy wpis będzie o szczególnych lampach. Projektanci na całym świecie szukają sposobu na nadanie sprzętom codziennego użytku form i funkcji podążającej za naszym stylem życia. Nie jest to łatwe w rzeczywistości, której ramy zdają się rozpływać. Zmieniamy definicję podstawowych pojęć dotyczących naszego życia takich ja mieszkanie, dom, rodzina. Potrzebujemy więc rzeczy, które podążały by za tymi przewartościowanymi elementami. Lampy, które dla was wybrałam są właśnie taką odpowiedzią - to lampy wielorakiego zastosowania. Nikt nam nie mówi, czy to lampa stołowa, biurkowa, podłogowa czy wisząca - to my jako konsumenci decydujemy, jak chcemy ją użyć. Lampy wielozadaniowe, lampy do przenoszenia, elastyczne i podążające za współczesnym nomadą - nawet jeśli podróż ogranicza się jedynie do terytorium mieszkania. Osobiście uwielbiam decydować, jak użyję danego elementu - tego typu pomysły dają mi taką możliwość. Mnie uwiodła ta idea, widzę jeszcze wiele innych wyraźnych trendów w tym temacie i z pewnością wam je zaprezentuję. Tymczasem ciekawi mnie czy was ten design przekonuje?
7 Komentarze
OlaCollage
9/6/2015 14:11:23
Idea przede wszystkim :)
Odpowiedz
6/6/2015 16:52:07
Bardzo ciekawa koncepcja, która by się u mnie sprawdziła. Chyba mogę uzyskać miano tułacza, skoro zmieniam mieszkania częściej niż rękawiczki.
Odpowiedz
OlaCollage
9/6/2015 14:07:50
Oo widzię pewne podobieństwo - też często się przeprowadzałam a teraz mam dom i duszę tułacza :) pewnie dla tego mnie ten design zauroczył.
Odpowiedz
OlaCollage
9/6/2015 14:10:15
Ha, ha ale mnie rozśmieszyłaś tą czołówką ;) w sumie to świetny pomysł!
Odpowiedz
Jedne podobają mi się bardziej, inne mniej, na pewno najciekawsza jest ta na ostatnim zdjęciu, choć chyba nie jest specjalnie poręczna. Z drugiej strony idea przenoszenia lamp nie jest chyba niczym nowym. Sama mam lampy led przenośne, takie zwykłe biurkowe, które wykorzystuję tam, gdzie potrzebuję trochę więcej światła. Podobnie ze zwykłymi lampeczkami, tzw. bateryjkami.
Odpowiedz
Odpowiedz |
tu znajdziesz moje kursy online
coś dla początkującychcoś dla zaawansowanych
AutorNazywam się Olka Barczak i jestem multipasjonatką, optysemistką i jutronautką. Jestem zawodowcem od wnętrz. Znajdziesz u mnie wsparcie dla wnętrzarskiej pasji, profesji i biznesu. zapraszam do grupy na facebook'u
|