Pantone – to królestwo kolorów. Kolory mają moc, więc Pantone ma władzę nad światowymi gustami kolorystycznymi. Co roku oznajmia światu KOLOR, który będzie rządził przez następne 12 miesięcy. W ich wzornikach znajduje się też NAJBRZYDSZY KOLOR ŚWIATA.
Brzmi złowieszczo?
- Kolor prewencyjny
- Kolor ohydnej, mętnej kałuży - tak chyba można przetłumaczyć "opaque couché
- Kolor śmierci, dziegciu, choroby
- Kolor, który ma odstraszać
Wybrany przez 1000 palaczy. Oliwkowy odcień zieleni z dodatkiem brązu. Zgaszony, ciemny trudny do uchwycenia. Mnie kojarzy się z kolorem MILITARY GREEN – kolor wojny? Może nieprzypadkowo takie kolory jak FELDGRAU, Khaki mają podobne odcienie? W śród moich typów okropnych kolorów jest również pewien odcień zieleni – nazywam go KOLOREM NIESTRAWNOŚCI. Trudno go opisać, ale nazwa powinna wam coś powiedzieć. |
Mam wrażenie, że w mojej dziedzinie (wnętrza, wzornictwo) kolor ten raczej nikogo nie odstraszy. Popatrzcie na te ładne przykłady.
W bocznym pasku bloga mam zakładkę „KOLOROTERAPIA” – tam znajdziecie moje rozważania kolorystyczne.
W repertuarze moich wykładów i warsztatów ma także dwa dotyczące kolorów:
„KOLOR JAKO JĘZYK KOMUNIKACJI” oraz „KOLOR JAKO OPOWIEŚĆ".
W obu tematach powtarzam jak mantrę: Kolory mają niezwykła moc oddziaływania – nikt nie pozostaje na nie obojętny, nawet jeśli deklaruje że najpiękniejszy i jedynie słuszny kolor to czerń i biel. Nie ma żadnej dziedziny w naszym życiu, która obeszłaby się bez pojęcia kolorów – nawet fizyka, chemia czy filozofia.
W takim razie, co z osobami, które nie widzą kolorów? Polecam obejrzeć film na ten temat – uwaga! Nie dla wrażliwców.
Czy projektant powinien mieć ulubiony kolor?
Ultramaryna to też jeden z „najdroższych” kolorów świata, ze względu na trudności ze zdobyciem naturalnych pigmentów, tak pięknie odbijających światło. Bo przecież kolor to świetlna iluzja. O ile ciepłe odcienie żółcieni, czerwieni i brązów były łatwe do uzyskania w postaci pigmentów mineralnych czy roślinnych to błękity długo pozostawały trudne do zdobycia.
Wspominałam już w jednym poście TU o mojej fascynacji artystą Yves Klein – on z miłości do błękitu opatentował nawet jeden z jego odcieni dopisując tym samym swój rozdział w historii koloru niebieskiego. Do tej pory kolor znany jako 'IKB 79', był najbliższy ideałowi – czyli ultramarynie.
Co w nim niezwykłego? – nie maiłam okazji zobaczyć go na własne oczy (co w tej dziedzinie jest dość ważne), choć oficjalnie wprowadzono go już do przemysłowej produkcji. Ponoć dzięki specyficznej budowie kryształów odbija promienie słoneczne (czerwone i zielone) w taki sposób, że widzimy niezwykle piękny i głęboki błękit. Dodatkowo ten nieorganiczny pigment nie tylko dorównuje ultramarynie pięknem odcieni, ale też jest mniej toksyczny i o wiele trwalszy. Wieszczę mu wielki sukces, również na rynku wnętrzarskim.
We wnętrzach prezentować się będzie tak: