motyw paproci

Uwielbiam ten czerwcowy czas przesilenia. Natura daje tyle inspirujących przykładów wzorów, deseni i motywów – możecie z niej czerpać w każdej dziedzinie życia – we wnętrzach i dizajnie także.
Noc Świętojańska już za moment, a motyw paproci jako element dekoracyjny to bardzo aktualny trend – zapraszam na magiczny i romantyczny wpis czerwcowy.

Myślicie, że to tylko ładny deseń, zwykła roślina? Błąd!
Paprocie w magii, kulturze, historii wzornictwa, fizyce i matematyce! Tego, możecie nie wiedzieć na temat PAPROCI – zapraszam dalej.  

Były tu przed nami – 360 mln lat temu. To jedne z najstarszych na ziemi roślin i do dziś zachowały ten prehistoryczny urok. Od dziecka mnie fascynują, ale też zawsze wzbudzały we mnie jakiś niepokój. Trudno też o bardziej wieloznaczną i niezwykła roślinę niż PAPROĆ. Postanowiłam zebrać kilka ciekawych faktów o paprociach w związku z tym, że to także jeden z motywów ważnych w naszej słowiańskiej kulturze.

Jest w tych roślinach dzikość, tajemnica, coś intrygującego.  Na terenach Francji paproć nazywana była „Ręką św. Jana”, w Anglii „Diabelskim Krzakiem”, Słowianie nazwali ją „Rośliną Świętojańska”.
Od wieków przypisuje się jej znaczenie magiczne – jest symbolem dobrobytu, szczęścia, powodzenia – dlaczego więc nie odwołać się do tego co niesie ze sobą tyle dobrych skojarzeń?

W Noc Świętojańską gałązki paproci wtykano w strzechy chałup, ściany, umieszczano je nad drzwiami i wejściami do obór w celu ochrony domowników i zwierząt przed siłami demonicznymi, które tej nocy miały być szczególnie aktywne. Może i wy zechcecie ją zaprosić do swoich domów? A może macie jakieś paprotki u siebie?

Czy wiecie, że można się od nich uzależnić? Pteridomania – to nazwa zjawiska, które można zakwalifikować jako manię paprotkową - istny FERN Fever . Pojęcie to pojawiło się w Wiktoriańskiej Anglii, która w związku z rozwojem botaniki, wręcz oszalała na punkcie tych roślin. Kolekcjonowano wówczas nie tylko same paprocie, ale też motywy zdobniczy był szalenie popularny.

Wedgwood, Mintons Ltd, Royal Worcester, Ridgeway – te doskonale znane marki angielskie dostarczały niemal wszystko do domu z wzorem paprotki. Do tej pory na rynku antyków można znaleźć piękne przykłady tego wzornictwa.

Z tego okresu pochodzą też pierwsze szklarenki do uprawy paproci na które szał panuje obecnie we wnętrzach. Ich popularyzatorem w XVIII wieku był angielski fizyk (nie botanik) Nathaniel Ward – odkrywca sposobu rozmnażania paproci.  

Na liście roślin, które warto mieć w domu ze względu na wpływ na mikroklimat również znajdziecie paprocie – jonizują powietrze (jony ujemne) zwłaszcza odmiana Nephrolepis exaltata. Jonizacja ujemna, jak wiadomo wycisza, uspokaja, sprzyja lepszemu gojeniu się ran i uodparnia organizm.

Znalazłam wiele ciekawych przykładów jak wykorzystać motyw paproci w dekoracji wnętrz. Zobaczcie ile mamy możliwości. Wzór liści jest przepiękny i bardzo plastyczny dlatego jeśli nie masz ręki do żywych kwiatów – możesz go przenieść na wiele różnych sposobów.

Jestem pewna, ze zachęcą was do wykorzystania tego botanicznego motywu w letniej dekoracji – pamiętajcie tylko, że wiele gatunków dziko rosnących jest w Polsce pod ścisłą ochroną.