COLLAGE COLLEGE
  • BLOG
  • WARSZTATY
  • O Autorce
  • SKLEP
  • BLOG
  • WARSZTATY
  • O Autorce
  • SKLEP
  COLLAGE COLLEGE

collage college - MIEJSCE WNĘTRZARSKIEJ EDUKACJI

maksymalizm rządzi

12/11/2017

4 Comments

 
Obraz
Słyszeliście już „minimalism is death”. Nadeszła era maksymalizmu. We wnętrzach, w modzie, w sztuce. Minimalizm i maksymalizm. Są jak dwa przeciwstawne żywioły, jak ogień i woda, jak dieta 1000 kalorii i zapusty. „Less is more” czy „Less is bore”, a może „more is more”?
Rzadko piszę takie teksty, ale chyba pora na zmiany. Po prostu oburza mnie zdanie co niektórych o moim zawodzie – że to lukrowanie rzeczywistości. O nie! Oczywiście może projektowanie nie zbawi świata, ale przynajmniej zmienia go na lepsze. Napiszę to bo i tak nikt nie czyta, wszyscy oglądają obrazki, a tu się walczy o świadomość projektanta.
Możesz myśleć, że to tylko trendy wnętrzarskie, ale to znacznie więcej niż festiwal próżności. Trendy wnętrzarskie to barometr nastrojów społecznych. To niezwykłe czułe narzędzie pokazujące aktualny stan naszego świata. Luksus i prostota, splendor i medytacja. Minimalizm nie wziął się z pustki, ale z nadmiaru. Z przesytu, z „przejedzenia estetycznego”. Purystyczna filozofia jest dobra, kiedy pochodzi z wolnego wyboru. Nie spodziewałam się, że minimalizm przyjmie się w Polsce aż tak dobrze, bo przecież wciąż żyjemy w poczuciu jakiego niedosytu. Bogaty zachód mógł się skłonić w tym kierunku, bo faktycznie zaznał już wszelkich dóbr, ale my? Trudno się dziwić, że Kowalski pamiętający opakowywanie mięsa w gazety nie wybierze takiej estetyki, bo pamięta to jako estetykę biedy i jeszcze ciągle chce pozłotka, nie szarego pakowego papieru.

Podobnie maksymalizm jest reakcją na lęk przed niepewną przyszłością. Maksymalizm to nowy minimalizm? Możesz powiedzieć pojawił się nieoczekiwanie, jak prezydentura Trumpa, ale to nigdy nie jest nagły proces. Tak było zawsze. To nieustanna fluktuacja nadmiaru i puryzmu. Projektanci są czuli na takie subtelne nastroje – te polityczne, ekonomiczne czy społeczne. Wyrażają to w znany sobie sposób – jako dzieła designu, sztuki użytkowej, projekty. Zwiedzając wystawy i festiwale już od jakichś 2 lat widzę tą tendencję – nawiązanie do ruchu lat 30-tych art. Deco, surrealizmu, które powstały przecież w czasach obarczonych podobnym populistycznym klimatem politycznym, jak obecnie i włos mi się jeży na myśl o tym. W tej chwili zmagamy się z wieloma trudnymi kwestiami środowiskowymi i politycznymi, a na wystawach światowych panoszy się pyszny maksymalizm. Czy ma on coś zawoalować? Czy to eskapizm naszych czasów?

Maksymalizm kusi oko, zawłaszcza uwagę, Pozwala się zagubić w masie deseni i kolorów. Ma nieodparty urok, ale pod pluszem i dekadenckim błyskiem mosiądzu i złota jest coś jeszcze. Minimalizm ustąpi mu na moment ale powróci, kiedy trzeba będzie znów posprzątać po tym karnawale. A ty jesteś świadomy zmian? Każdy kolejny trend, każda moda to informacja. W naszych czasach zmieniają się szybciej i częściej. Nie ważne, czy jesteś projektantem, czy tylko konsumentem, świadomość tego, co się dzieje dookoła Ciebie jest ważna. Zajrzyj czasem pod powierzchnię – trochę głębiej. Dla projektanta to niemal zawodowy obowiązek.
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Wracają do maksymalizmu we wnętrzach – maksymalistyczny nie znaczy zagracony – to sztuka komponowania na wszystkich poziomach i warstwach. Zestawienia kolorów, faktur i tekstur, deseni i form – to zadanie tylko dla mistrza. Podobnie jak styl mieszany zwany (brrrr) eklektycznym. Nie, to nie wolna amerykanka. To, powiedzmy sobie szczerze, nie dla projektowych dyletantów. Popatrzcie jak robią to mistrzowie. Moja ulubiona maksymalistka to Kelly Wearstler, większość ilustracji to jej projekty. 

Czy można być jednocześnie minimalistą i maksymalistą? Możesz się ze mną nie zgodzić, ale ja myślę, że tak. Po prosu nie dam się zawłaszczyć jakimś trendom, czy filozofiom. Staram się być ponad to. Wybieram minimalizm życiowy i maksymalizm doświadczeń. Po czasie wizualnego postu chcę karnawału wrażeń i tak w kółko. Co w tym złego? We wnętrzach te dwie formy wyrazu są dla mnie tylko narzędziem. To co wybierasz – minimalizm czy maksymalizm?       
4 Comments
Dom Artystyczny Renata link
13/11/2017 13:25:38

Zawsze byłam maksymalistką, kocham i wielbię przedmioty. Uwielbiam łączyć je ze sobą. One ubogacają moje życie estetyczne :)
Wychowałam się wśród antyków, złoceń, zdobień, kryształowych żyrandoli, zawijasków, haftów, cekinów.... no tak po prostu mam, że lubię przedmioty, lubię ich historię, lubię zmieniać im przeznaczenie.

Minimalizm lubię na zdjęciach, bo jest bardziej fotogeniczny niż maksymalizm. Ale wokół siebie lubię przedmioty.

Posiadam też wyjątkowy talent do "zagęszczania" przestrzeni wokół siebie i gdybym znalazła się na bezludnej wyspie w mig zagospodaraowałabym ją ;-)

Bardzo ciekawy temat :) Dzięki i ściskam :)

Reply
Natalia Chilik link
14/11/2017 12:55:46

Bardzo mi się podoba ta ściana w sypialni z niebieskimi pasami w różnym odcieniu. Świetnie to wygląda :)

Reply
Magda
14/11/2017 23:12:36

Bardzo ciekawy tekst o wystroju wnętrz, ale przede wszystkim o kulturze, społeczeństwie i historii, która lubi się powtarzać (tez mi się jeży włos na głowie na porównanie naszych czasów do lat 30.). Wiele wątków i zdań, które mogłyby być początkiem osobnych artykułów.

Minimalizm i maksymalizm, post i karnawał, skromność i bogactwo od zawsze się przeplatają, ale w naszych czasach te transformacje występują o wiele częściej niż wcześniej w historii.

A prywatnie lubię coś pomiędzy minimalizmem a maksymalizmem - balans, równowaga, złoty środek.

Reply
Gamera Pol link
16/3/2018 21:18:55

Podoba mi się ta era. Ekstra fotografie. Te bogactwo jest wspaniałe.

Reply



Leave a Reply.


    nowość 2022!
    "E-book wzory, desenie"

    W sklepie CollageCollege czeka nowy zeszyt projektanta. Link do sklepu pod grafiką
    Obraz

    materiały edukacyjne dla projektantów i dekoratorów (link do sklepu - kliknij w grafikę)

    Obraz
    Obraz
    Obraz

    coś dla początkujących


    Obraz

    coś dla zaawansowanych

    Obraz

    Obraz

    Autor

    Nazywam się Olka Barczak i jestem multipasjonatką, optysemistką i jutronautką. Jestem zawodowcem od wnętrz. Znajdziesz u mnie wsparcie dla wnętrzarskiej pasji, profesji i biznesu.


    zapraszam do grupy na facebook'u
    kolory we wnętrzach

    Obraz


    Obraz
    tu też znajdziesz mój blog :)
    najlepsze blogi
    Follow on Bloglovin
    Obraz
    Zaprzyjaźniony BLOG
    wkreceniwdom.com.pl
    blog toplista
    zBLOGowani.pl

    RSS Feed

    Jestem autorem wszystkich tekstów i pomysły na posty również są moim dziełem. Zamieszczane przeze mnie treści obejmuje prawo autorskie dlatego uprzejmie proszę o uszanowanie mojej pracy. Wiele zdjęć wykonuję sama lub jestem ich właścicielem, pozostałe staram się opisywać lub prosić o pozwolenie na publikację. Jeżeli któreś ze zdjęć jest twoim dziełem i nie życzysz sobie jego publikacji - napisz a natychmiast to naprawię :)

    Bardzo dziękuję za każdy komentarz - Twoja opinia jest dla mnie ważna i inspiruje mnie do pracy :)