Niektórzy nie wierzą w jego istnienie, tak jak nie wierzą w Yeti. KLIENT IDEALNY. Ja nie tylko spotkałam takich w swojej praktyce, ale też świadomie takich klientów wybieram. Nie stać mnie na innych. Sekret tkwi w tym, aby wiedzieć jaki ma być ten twój IDEAŁ? Jak to zrobić? To łatwizna - odpowiedz sobie na pytanie:
Jaki kolor ma mój wymarzony klient?
Nie wiesz o co chodzi? Zapraszam dalej.
mogę się założyć że padło tu standardowe:
"Osoby indywidualne oraz firmy, właściciele lokali użytkowych, którzy potrzebują usługi projektanta wnętrz"
Czyli kto konkretnie? Wszyscy? Jesteś w stanie dogadać się ze wszystkimi ludźmi, spełnić oczekiwania wszystkich klientów w tym kraju, czy w twoim regionie? Nie sądzę.
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził"
Clue jest porozumienie z klientem, żeby zaś go zrozumieć musisz wiedzieć, z kim masz do czynienia. Dzisiaj pokaże Ci jeden ze sposobów na to, jak rozpoznać dla kogo masz pracować i jak różnią się od siebie ludzie.Warto przyjrzeć się też pod tym kątem samemu sobie.
co i jak mówisz?
1.Projektanci (architekci, dekoratorzy, graficy) mają często problem z komunikowaniem się ze światem językiem innym niż język obrazu. Po prostu mówimy językiem dizajnu i co gorsza myślimy, że nasi klienci tez władają tym narzeczem. Niestety tak nie jest. Według wielu twórców obraz powinien obronić się sam.
2. Klątwa wiedzy. Na język dizajnu składa się też zawodowy slang, techniczne określenia dotyczące fachowych rozwiązań - rzeczy absolutnie nieznane klientom. To pierwsza bariera w drodze do porozumienia. Dlatego nie dziw się jeśli mówisz:
- Podkreślmy jakąś dominantą tą przestrzeń otwartą, przełamując wertykalne podziały amorficzną strukturą? widzisz strach w oczach klienta. Nie nie pomoże jak wypowiesz to wolniej sylabizując niektóre słowa. Pomyśl że dla kogoś z poza branży, to taka sama czarna magia jak dla większości projektantów wnętrz np. chemia femtosekundowa.
3. Nasze umysły (ludzi kreatywnych) działają nieco inaczej niż tych, którzy są naszymi klientami - popatrz na uproszczony schemat poniżej - projektant skupiony na wizualnych aspektach projektu ma problemy z wyrażaniem tych idei za pomocą języka - czyli dostosowanych do odbiorcy słów i werbalnego ładunku emocjonalnego. Wizualizacje i obrazy powstają w innej części mózgu, niż mowa.
do kogo mówisz?
Schemat, który widzisz powyżej nawiązuje do bardzo starej idei 4 temperamentów (flegmatyk, cholery, sangwinik, melancholik) i został opracowany przez Karla G. Junga. Bazuje na złożeniu, że generalizując istnieją dwa główne typy ludzi: introwertycy i ekstrawertycy oraz to, że każdy z nich może być napędzany emocjami lub faktami. Z ten mieszanki powstają 4 podtypy:
Może wolisz spokojnych ludzi, którzy ci w pełni ufają, nie liczy się dla nich szybkość działania ale to, żeby czuli się zaopiekowani, wysłuchani, a może wolisz energiczne osoby z wieloma wizjami, które będą tworzyć projekt razem z tobą? Jeśli jesteś skrupulatny dokładny i dbasz o detale to raczej nie zaimponujesz tym typowi żółtemu, dla którego liczyć się będzie zaangażowanie i praca na emocjach. Jeśli sam jesteś typem zielonym a trafisz na klienta czerwonego to może się okazać, że Cię zdominuje i projekt może się nawet udać, ale ty będziesz się czuł przytłoczony taką współpracą. Przeanalizuj to dokładnie.
Ja uwielbiam pracować z klientami typu ŻÓŁTEGO - to dla mnie klient idealny - bo sama mam podobną konstrukcję. Działam z wielkim entuzjazmem, liczą się dla mnie emocje wizje, idee, i takie projekty tworzę. Jeśli komuś zależy wyłącznie na technicznych szczegółach, jest skrajnie zachowawczy i skryty - nie znajdzie ze mną porozumienia. Na szczęście w moim zespole są inni, którzy reprezentują inne typy - to bardzo pomaga zadowolić różnych klientów.
Jeśli obsługujesz klientów sam/a to jednak warto wiedzieć z kim ma się do czynienia, zanim podpiszesz umowę. Jeśli nie masz wyjścia i tej cudownej możliwości wybierania tylko odpowiednich dla ciebie klientów - jest na to rada. Nie jest to łatwe, ale można się tego nauczyć. Trzeba po prostu nauczyć się mówić w języku tych czterech typów ludzi.
Przygotowałam ci mała ściągę.
"- Dzień dobry, proszę mi powiedzieć ile kosztuje metr kwadratowy projektu wnętrz i kiedy są wolne terminy realizacji? Czy można wykonać projekt online? Ile wersji projektu dostanę? Kupiłem mieszkanie 50 m2, w nowym budownictwie i muszę to jakoś urządzić."
"- Dzień dobry, ja się dowiedziałam od przyjaciółki, że Pani robi piękne projekty i że jest Pani taka sympatyczna i otwarta na ludzi. Marzę o mieszkaniu w stylu prowansalskim, wie Pani te cudne kwiaty, wzory, kolory? Z kuchni mam widok na las, a z salonu na pola - to jest stary i uroczy dom. Czy możemy się jakoś spotkać, porozmawiać?"
Jakie to typy osobowości? Który głos Cię przekonuje? Z którym znajdziesz porozumienie?
To co nazywam nieraz chemią w układzie KLIENT-PROJEKTANT to właśnie to dopasowanie. W moim przypadku ten sposób działa. Nie jest to jedyna teoria na temat typów ludzkiej osobowości, jest ich wiele - poszukaj czegoś, co do ciebie przemawia. Warto się rozwijać także na tym polu bo projektujemy nie dla idei tylko dla innych ludzi. Niestety nie uczą tego w szkołach na wydziałach projektowych, a szkoda. Nie mielibyśmy wtedy tych wszystkich wpadek i nieprzyjemności. Poznanie warto zacząć od siebie samego.
To którym typem jesteś? Jaki jest twój klient idealny?