Z tytułowego hasła niewątpliwie najbliższe jest mi słowo "building" - to pewnie wiecie :) CollageBlog od pewnego czasu przechodzi próby przekształcenia na bardziej lifestyl'owy - byłam już jednorazową blogerką kulinarną teraz czas aby rozliczyć się z fitnessem. Lewandowska i Chodakowska mogą czuć się zagrożone. Może nie uwierzycie, ale chodziłam do klasy sportowej w podstawówce. Dwie z moich koleżanek ze szkolnej ławy zostało mistrzyniami kulturystyki! Na szczęście moja sportowa kariera skończyła się na tym etapie. Tu pojawia się pierwsza herezja - wyznaję zasadę: "przez sport do kalectwa". Adrenaliny i endorfin dostarcza mi moja praca - nic nie poradzę - taka chemia mózgu. Mam na swoim koncie kilka projektów siłowni - nie korzystam, ale się znam, hihi.
Nie lubię przesadnego wysiłku, potu i sportowych ubrań. Czuję jednak nieprzemożoną potrzebę ustosunkowania się do tego trendu -FIT LIFE OBSESSION. Pokaże wam siłownię, w której mogłabym spędzić cały dzień. Jak to możliwe? Popatrzcie.
Nie lubię przesadnego wysiłku, potu i sportowych ubrań. Czuję jednak nieprzemożoną potrzebę ustosunkowania się do tego trendu -FIT LIFE OBSESSION. Pokaże wam siłownię, w której mogłabym spędzić cały dzień. Jak to możliwe? Popatrzcie.
anti-gym
Oto jeden z rzadszych widoków w przyrodzie - projektanci w siłowni :), a tak na poważnie - to ważny głos w sprawie ogólnoświatowej obsesji bycia fit. Projektanci z włoskiej pracowni Atelier Biagetti - stworzyli ANTY FITNESS. Kolekcja mebli i akcesoriów inspirowanych tematyka sportową otwierają ciekawa dyskusję na temat naszej rzeczywistości, w której jednym z ważniejszych jest dążenie do bycia pięknym i sprawnym za wszelką cenę. Myślę jednak, że nawet zagorzali zwolennicy takiego stylu życia też mogą ulec czarowi tych przedmiotów. Tę scenerię, dla mnie ewidentnie z przymrużeniem oka pokazującą ten temat można było zobaczyć na wystawie podczas tegorocznych mediolańskich targów IL SLAONE - ojczyźnie projektantów. Zdecydowanie bliżej mi do DOLCE FARNIENTE niż BE FIT LADY.
P.S. Najlepiej myśli mi się podczas spacerów, nie na kanapie. Moją pasją jest jazda na rowerze i pływanie - żebyście sobie nie myśleli że taka ze mnie sztywniara, ale nie czuję presji, żeby się chwalić ile kilometrów przejechałam, czy przepłynęłam :)
Miłego weekendu.
Ruszcie się gdzieś! GO, GO, GO!!!
P.S. Najlepiej myśli mi się podczas spacerów, nie na kanapie. Moją pasją jest jazda na rowerze i pływanie - żebyście sobie nie myśleli że taka ze mnie sztywniara, ale nie czuję presji, żeby się chwalić ile kilometrów przejechałam, czy przepłynęłam :)
Miłego weekendu.
Ruszcie się gdzieś! GO, GO, GO!!!