Post o dobieraniu krzeseł do stołów cieszył się dużą popularnością, dlatego postanowiłam uzupełnić ten temat innym ważnym – jak dobrać lampy w jadalni. Zdradzę wam moje sztuczki – skuteczne i efektowne. Temat oświetlenia to szalenie szerokie zagadnienie, dlatego warto go podzielić na drobniejsze kawałki. Dzisiaj garść podpowiedzi dla tych, którzy są już na etapie szukania i zakupu opraw dla światła. Dla tych, którzy są na wcześniejszym etapie – czyli planowania oświetlenia - obiecuję wpis mówiący od czego zacząć projektując rozmieszczenie oświetlenia w domu. To już wkrótce – teraz popatrzcie, jaki mam sposób by lampy nad stołem robiły wrażenie i dobrze oświetlały jadalnię.
To prosty trik odwołujący się do psychologii widzenia.
Przyjrzyj się krzesłom – popatrz jaki mają kształt i kolor i wybierz jak najbardziej zbliżoną do tego wyglądu lampę.
Popatrzcie na przykładowe zdjęcia w galerii.
Ważne, żeby zachować odpowiednie proporcje wielkości lamp do stołu – nie wieszajcie zbyt małych lamp (chyba, że zgrupuje się je w kilka sztuk), za duże lampy też mogą zdominować przestrzeń nad stołem. Chodzi o zachowanie balansu. Z tego względu polecam oglądanie lamp na żywo w salonie – nie tylko na obrazku – skala wielkości nie pozostawi wtedy wątpliwości.
Co jeśli jadalnia jest otwarta na kuchnię czy salon?
Na pewno zachęcam do tworzenia własnych zestawów lamp. Nie kupujmy gotowych zestawów lamp i nie wieszajmy kilku takich samych wiszących opraw w otwartej przestrzeni. To nie wygląda elegancko. W najlepszy razie efekt jest banalny. Jak więc poradzić sobie ze stworzeniem własnej kompozycji lamp?
Polecam prostą metodę warstwowego dobierania lamp. Przygotowałam kolaż pokazujący tę zasadę dla przykładowych trzech lamp. Dla przykładu przyjmijmy, że mamy do wyposażenia jadalnię, wyspę kuchenną i blat w kuchni.
Możemy śmiało mieszać lampy o podobnym kształcie (np. kulistym) różnicując ich materiał – jedna lampa błyszcząca + matowa + ażurowa. To się zawsze sprawdza. Można tu również zróżnicować wielkość tych opraw.
Przy różnych kształtach uzyskamy efekt harmonijnej kompozycji, jeśli zachowamy ten sam kolor i również zastosujemy powyższą sztuczkę. Popatrzcie na ilustracje.
Nie wieszamy wszystkich lamp sufitowych na jednej wysokości – patrząc wgląd pomieszczenia powinniśmy widzieć wszystkie oprawy. Wysokość zawieszenia lamp na barem, wyspą kuchenną czy stołem regulujemy indywidualnie – czyli:
- żeby nas nie oślepiały – zwłaszcza przy oprawach z widoczną żarówką
- nie za wysoko – żeby do blatu docierała optymalna ilość światła
- tak, aby nie zahaczyć o nie głową – przy blatach roboczych
Zawsze lepiej zachować dłuższy kabel i skrócić go dopiero podczas dopasowywania wysokości – znajdując optymalną wysokość.
Jako zdecydowana przeciwniczka kompletów, czyli kolekcji takich samych form dla lamp wiszących, kinkietów, lamp stołowych czy podłogowych polecam jeszcze jeden trik. W większej jadalni, lub otwartej przestrzeni potrzebne są nieraz inne dodatkowe punkty światła.
Nie ograniczaj się wyłącznie do górnego światła – nie uzyskasz tak fajnego klimatu wnętrza. Nastrojowe światło daje oświetlenie boczne i małe lampki stołowe.
Ilustracja, którą przygotowałam dla Was pokazuje, jak dobrać różne oprawy.
|
Nie ograniczaj się w mieszkaniu jedynie do oczek sufitowych – lampy wiszące dodają elegancji i podkreślają funkcję miejsca.
To tylko kilka z moich sprawdzonych sposobów na niebanalne i efektowne własne zestawy lamp do wnętrz. Kolejne pokażę Wam następnym razem. Wpadnijcie czasem na Collage’owy poradnik domowy.