Tęsknię za jednym meblem, którego aktualnie nie mam. Jest to fotel bujany - był odkąd pamiętam w moim rodzinnym domu. Pamiętam też radość z zabawy na koniku na biegunach u znajomych dzieci - była to brzydka prl-owska zabawka, ale zabawa przednia :) Jest coś magicznego i sentymentalnego w tym prostym wynalazku meblarskim. Bujanie wpływa kojąco na system nerwowy, wycisza, rozluźnia. Pierwsze fotele na biegunach powstały w purytańskich chatach amerykańskich Kwakrów. Społeczność tą trudno posądzać o wynalazki służące czysto hedonistycznej zabawie - wiedzieli raczej, że bujanie ma terapeutyczną moc i wiąże się z podstawowymi ludzkimi potrzebami. Zwykłe płozy dodane do krzesła czy fotela zmieniają prosty mebel w doświadczenie. Krzesło to mebel archetypiczny - na wielu artystycznych uczelniach to właśnie krzesło projektuje się jako pierwsze. Nie jest to, wbrew wszelkim pozorom, zadanie banalne - przeciwnie. Krzesła i fotele zmieniają się z czasem i podążają za naszymi potrzebami. Wielu producentów wypuściło ostatnio model fotela na biegunach. Przygotowałam dla Was mały przegląd nowych pomysłów na bujany fotel. Dla mnie fotel bujany jest wyrazem tęsknoty za dzieciństwem, za kołyską, huśtawką. Od dzieciństw gust zmieniał mi się wielokrotnie, ale przyjemność z bujania pozostaje ciągle ta sama. Lubicie się bujać? |
8 Comments
Do świąt jeszcze niecały miesiąc ale dla chcących spędzić ten czas mniej tradycyjnie - czyli poza domem to ostatni dzwonek. Od paru dni szukam miejsca na zimowy odpoczynek - marzy mi się taki hotel łączący w sobie tradycyjne elementy i przytulny klimat z ciekawym nowoczesnym designem. Na mojej liście must have takiego miejsca są: lokalizacja górska, pokój z widokiem na góry, wanna w pokoju, kominek (przynajmniej w ogólnodostępnej części hotelu), pyszna kuchnia, SPA a przynajmniej basen, nie za dużo góralszczyzny - raczej folk-design no i absolutnie bez góralskiej muzyki! Właściwie idealny wydaje mi się alpejski hotel WIESERGUT w Saalbach-Hinterglemm, zaledwie godzinę drogi od Salzburga. Już sobie wyobrażam siedzenie przy kominku z grzanym winem albo czytanie w wannie pełnej piany i podziwianie widoków. Spędzaliście kiedyś Święta poza domem? Może te zdjęcia prezentujące ten wspaniały hotel was zachęcą? Autorami tego obiektu są zarówno archtekci: Monika Gogl (Gogl & Partners Architekten), projektanci wnętrz: Isabel Hamm (Light), Petra Lindenbauer (Ceramics), Indradanush (Textiles), Andreas Reichlin (Metal sculptures) ale też właściciele
Josef Sepp i Martina Kröll , którzy z pomocą tak świetnego zespołu ludzi przekształcili 14-to wieczne zabudowania rodzinnego majątku w nowoczesne, ale klimatyczne miejsce. Wszystkie elementy wyposażenia zaprojektowano specjalnie do tego obiektu. W każdym najmniejszym elemencie widać dbałość i poszanowanie dla natury. Jestem pełna podziwu dla tego projektu bo jest przykładem wspaniałej współpracy projektantów z inwestorami, która zaowocowała wspaniałym projektem. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że nigdy nie uzyska się takiego klimatu w hotelach sieciowych skrępowanych masą ograniczających przepisów i wytycznych, w których nie ma mowy o wykorzystywaniu potencjału miejsca ani innych kontekstów poza ekonomicznymi przesłankami i masą tabelek. Może narażę się kilku osobom z tej branży, ale póki co nie ma na świcie przykładu świetnego designu i uzyskania wartości dodanej poprzez dobry projekt w hotelach wyposażanych (podkreślam - wyposażanych nie projektowanych!) przez pion zarządzający i doradców hotelowych a nie profesjonalnych projektantów. Pozostawiam to pod rozwagę zainteresowanym. Widać na szczęscie pierwsze jaskółki zmian i na tym rynku też niebawem coś musi się zmienić. Piszę to z punktu widzenia projektanta hoteli, bo żal mi kiedy na przeciętnej stronie internetowej hotelu nie znajduję nazwiska współtworzących wizerunek tych obiektów projektantów i architektów ale za to nazwisko szefa kuchni już tak! Popatrzcie i oceńcie sami. Obiecywałam sobie, jak co roku zresztą, że nie ulegnę przedświątecznej manii zbyt wcześnie, ale... po 10 razie "Last Christmas" zasłyszanym w galerii handlowej poddaje się!!! Przedświąteczny okres na Collage'u czas zacząć! Do Bożego Narodzenia równo miesiąc - to ostatni dzwonek na zrobienie listy koniecznych do zrobienia rzeczy. I przy okazji listy postów przedświątecznych.
1. Kalendarz adwentowy - wielkie odliczanie 2. Zaplanować listę prezentów (do kupienia) 3. Prezenty od serca - czyli DIY 4. Górski domek zimowy 5. Dekoracje świąteczne - choinka alternatywna 6. Mikołajki - pakujemy prezenty 7. Kominki i piece 8. Pierwszy dzień zimy - święto światła 9. Design inspirowany pierzynką i poduszką 10. Ja pierniczę :) czyli architektura z piernika Oczywiście jednym z ważniejszych wydarzeń na moim blogu będzie 6 grudnia start kursu internetowego i ogłoszenie, kto dostanie go w prezencie Mikołajkowym. Lista jest już spora - losować będzie moja labcia Bara:) Dla niewtajemniczonych szczegóły kursu tu. Zapraszam wszystkich. Oto moje plany, a Wy co planujecie przed świętami? A może mogę spełnić jakieś Wasze świąteczne życzenie? Zapraszam na mój profil BF na piernikowy konkurs - tu .
Mój kolaż filcowych elementów wyposażenia wnętrz - w kolorze listopadowych zmierzchów :)
Nie jestem przysłowiowym psem ogrodnika - lubię się dzielić wiedzą. Uważam, że niewiele jest rzeczy przyjemniejszych, niż nauczyć kogoś czegoś, lub przynajmniej twórczo zainspirować. Z tego powodu stworzyłam mój KURS ON-LINE - PODSTAWY ARANŻACJI WNĘTRZ. Jestem dumna z moich Kursantów i szalenie się cieszę, kiedy piszą do mnie te wszystkie miłe słowa, jak ten kurs doceniają, jak jest pomocny. Nieraz, kiedy pracuję do późna lubię popatrzeć na ruch na stronie bloga, na które znajduje się e-kurs - to niezwykle inspirujące dla mnie - ktoś przegląda strony, uczy się czegoś o tak późnej porze - to musi być interesujące!
|
nowość 2022!
|